desery,  Smaki

Brzoskwiniowa granita

Wczoraj, kiedy zobaczyłam w Konstancinie pierwsze oznaki jesieni, postanowiłam szybko napisać ten przepis. Jest to deser typowo letni. Potrzebujemy:

Brzoskwiniowa granita – składniki:

– cztery żółte brzoskwinie (moje nie były żółte, stąd inny kolor),

– 2 łyżki wódki malinowej (kiedy zastanawialiśmy się z Marcinem, czym ją zastąpić, okazało się, iż można taką dostać),

– 2 łyżki cukru pudru,

– 200 ml wina musującego,

– kilka malin

Wykonanie

Brzoskwinie nacinamy na krzyż i zalewamy gorącą wodą, aby zdjąć skórkę. Następnie usuwamy, pestki i kroimy owoce w kostkę, wkładamy do miksera, skrapiamy 2 łyżkami wódki, posypujemy cukrem pudrem (jeśli ktoś lubi słodkie, może dodać więcej niż w przepisie). Wszystko miksujemy, a potem dodajemy wino musujące i mieszamy. Przekładamy do metalowej miski i wkładamy na 8 godzin do zamrażalnika. Podczas zamrażania od czasu do czasu mieszamy widelcem, aby całość nie zbiła się w jedną masę. Po nałożeniu do szklaneczek, dekorujemy malinami.

Brzoskwiniowa granita
Brzoskwiniowa granita

Przepisy na inne desery znajdziecie tu.

Dodane przez Małgosia dnia 2013-08-02

Od wielu lat zwiedzam i wędruję po Polsce i świecie. Zawsze na własną rękę i na własny rachunek. Polska znajdowała i znajduje szczególne miejsce w moich podróżniczych planach. Mam także wielki sentyment do Hiszpanii, po prostu lubię ten kraj z jego wspaniała kulturą, zabytkami i krajobrazami. Odkąd pamiętam lubiłam poznawać nowe miejsca, zaglądać w tajemnicze zakamarki, podróżować. Ta pasja towarzyszyła mi także w życiu zawodowym, a zdarzyło się w nim wiele.Pisałam o polityce międzynarodowej, ale także o zwiedzaniu Polski i Europy. Dalekie podróże związane z pracą, wizyty w niezwykłych miejscach, takich jak Downing Street 10 czy Pałac Elizejski tylko rozbudziły mój i tak wielki apetyt na poznawanie świata. Po drodze udało mi się napisać przewodnik po Mazowszu, bo Polska zawsze była dla mnie fascynującym miejscem do odkrywania. Od 8 lat prowadzę stronę Podróżniczego Domu Kultury. Piszę, fotografuję i opowiadam w mediach społecznościowych. Pokazuję i opisuję tylko to, co sama widziałam. Patrzę na świat optymistycznie, ale i krytycznie. Nie potrafię żyć bez podróży.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej.Akceptuję Prywatność i polityka cookies